sobota, 15 marca 2014

Michała "w" Wójcika "Kamp i wamp"

Różowa okładka, piękna i bestia oraz wiersze poskładane z dialogów Tarantino. Dziewięć lat temu wystrzelił z książki "w" Wójcik i do dziś jest zabawa w piwnicy. Warto wrócić, ale pamiętajecie, to ino zabawa, fun.

W kampie chodzi o to, by było do dna kiepskawo, tanio, taniej od taniości. Kicz na miarę wokalisty Ich  Troje, rodziny Kiepskich i o jeden krok dalej. Zabawa.

nora

węże we mnie wpełzają
plują białym jadem

gady obrzydliwe
do których
są doczepione
ciała mniej istotne

te ciała mają imiona
- czasem mnie to smieszy
bo ja uważam się
za norę - nic więcej

Morze czerwone

on jak pies
merda ogonem
między moimi udami

to jet dziura
w całym
- ja bardzo przepraszam

co miesiąc
przechodzą
przeze mnie
tłumy żydów
pod przewodnictwem
mojżesza.


Michał "W" Wójcik, "Kamp i wamp", Ha!art, Kraków 2005

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz