czwartek, 26 listopada 2015

"Spalanie" Grzegorza Kwiatkowskiego od wielu tygodni w piwnicy.

"Podmiot liryczny mówi w wierszach Kwiatkowskiego jak zwykle w sposób pozbawiony emocji. Sprowadzony do roli umęczonego wydarzeniami świadka zdaje relację jakby w lekkim oszołomieniu. Pomija pewne istotne szczegóły a niby nieważne incydenty czyni porażającymi zmysły i uczucia wydarzeniami. Co istotne tom tych wierszy to wielogłos, w którym słychać kilka osób mówiących. To kobieta z dzieckiem w lesie, hitlerowcy układający ciała ludzkie jak drewno."


To fragment rzeczy o nowej książce poetyckiej Grzegorza Kwiatkowskiego. Nie pomyliłem się, mówiąc kiedyś, że ten poeta nie da wytchnienia, nie przyniesie ulgi. Nowy tom poezji pt. "Spalanie" powinien trafić pod strzechy. Kiedy już odgrodzeni murami i drutami kolczastymi, komfortowo czyści rasowo rzucimy się sobie do luster, ta książka, jak i inne Grzegorza Kwiatkowskiego, będą świadectwem, że  nic nowego, nic zaskakującego się nie dzieje.

Książka opublikowana w Biurze Literackim.

Całość ukaże się w nowym numerze Szafy. 
Do grudnia zatem.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Nowa Szafa

 TEATR, FILM

 KRYTYKA LITERACKA-     RECENZJE

Paweł Dąbrowski - Leszek Sobeczko "Nieautoryzowane" * Uporczywość pamięci. Roman Honet Świat jest mój * Olśnienia na granicy światów. Szymon Słomczyński Dwupłat *Zapisywanie świata Hanny Krall. Jacek Antczak Reporterka
Rafał Derda - Nie pamiętam, po co biegałem w nocy po miejskich krzakach, czyli na temat "Zestawu do besztań" Adama Pluszki … i to się nazywa pamięć, czyli na temat "Księgi meldunkowej" Macieja Roberta 
Dariusz Niestrzębski - Wiesław Myśliwski Widnokrąg
Leszek Jodliński - Nostalgia za samotnością Edwarda Hoppera
Klaudia Raczek
 - Pisanie jest introspekcją. „Paula” Isabel Allende
Jakub Sajkowski - Cała nadzieja w klaustrofobii. Bartłomiej Byrdy, antyBlogia
Teresa Radziewicz - O parytetach, sposobach i życiu, czyli Szklanka na pająki Barbary Piórkowskiej
Małgorzata Południak - Cząstka z Rzeczy pospolitych Teresy Radziewicz 
Kinga Weronika de Walla Nadać temu znaczenie, ale tak, żeby nie nazywać – refleksja po lekturze „Świata fizycznego” Łukasza Jarosza