Amatorszczyzna w bezczelnym wydaniu. Tak, bo czasem amatorstwo oznacza energię wyzwoloną, nieograniczoną. Widziałem wielu amatorów, którzy włożyli ogromną pracę w siebie, w swój rozwój, dzięki czemu ich role sceniczne powalały. Talent wymiatający, jak chaos. Skrzypienie amatorskich gitar zwracało uwagę obcych cywilizacji.
Nic dziwnego, że Bogusław Kaczyński w tygodniku PRZEGLĄD surowo ocenia traktowanie kultury wysokiej przez np. telewizję. Rzeczywiście konkurs chopinowski przeciekł gdzieś poza domem, kanałami, kałużami.
Nie tylko kultura, instytucje kultury są traktowane powierzchownie, nie tylko o kulturze i sztuce wypowiadają się najczęściej amatorzy, jak zauważa Kaczyński. Nie mamy możliwości posłuchać na temat gospodarki, ekonomii, oświaty ekspertów. Zresztą instytucje te coraz częściej same w sobie gloryfikują pozorowane działania przynoszące jedynie oklaski, splendor. Tracą na tym ci, do których są one kierowane.
Wywiad z Bogusławem Kaczyńskim tu: http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/amatorszczyzna-zamiast-kultury-rozmowa-boguslawem-kaczynskim
Zawsze tak było, i będzie
OdpowiedzUsuńdziękuję za linkę
trudno się nie zgodzić. Ale tylko cynicy nie mają nadzieji. Albo mnie poniosło.
OdpowiedzUsuńhahaha NADZIEJI, phi hihihi
OdpowiedzUsuń