Trudno jest wzlecieć, rozwinąć skrzydła będąc Polakiem w Polsce i za granicą. To stara prawda, nic nowego nie wniosłem do chóru narzekania. Ciężko jest uczniom, ciężko lekarzom, pod górę maja nauczyciele i prywaciarze (kto pamięta to słowo?). Dziś otwierający własną działalność muszą zmagać się ze skarbówką i z klientami, którzy nigdy nie mają pieniędzy. Lekarze musza przyjść do pracy i leczyć, do tego jeszcze bywa, że małolaty chcą, by wypisać im zwolnienie ze szkoły. Oczywiście lekarze nie muszą. Nauczyciele też nie mają lekko, bo czasem jakiś dzieciak się spoci i trochę duszno w klasie, a jak powszechnie wiadomo za to szkodliwego nie płacą. O sprzedawcach w biedronce, mechanikach, pomocnikach murarzy już nikt nie myśli. Wiadomo tylko, że piekarz ma gorzej od śniegu, bo musi wstać o czwartej rano, kiedy to śnieg może sobie jeszcze poleżeć. Nic nowego.
Ciekawy jednak jest tekst Grzegorza Giedrysa, który tu "zainstaluję", byście mogli też poczytać
a gdzie chciałbyś wzlecieć? i do czego chcesz skrzydła swoje rozwijać? masz jakiś plan? umiejętności? No, ja też. i dlatego jest jak jest.
OdpowiedzUsuńp.s. i będzię tak samo. Albo i lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMam plan i umiejętności.
OdpowiedzUsuńCzytałam Grzegorza wpis, to trochę generalizowanie... ale co tam
OdpowiedzUsuńFajny tekst o Polakach w sieci. Taka metafora codzienności. A co do pana Marcina, to każdy wie, że ma plan i umiejętności i każdego dnia realizuje.
OdpowiedzUsuń