Wiersze Joanny Wajs z debiutanckiego tomu leżały w piwnicy siedem lat. Stan książki dobry minus. Zawartość nadal ważna, czyli długi termin przydatności. Wiersze subtelne, żonglujące lekko, bez pośpiechu spokojnymi obrazami. Wersy potrafią dotknąć kości jakby z jej kości pochodziły.
Czego chce drzewo gdy zatrzymuje mnie w środku nocy
a jego zapach udaje siostrę której nigdy nie miałam?
(Czego chce drzewo)
Książka pełna tęsknoty za ojcem. Dużo tu morza, które skrywa bolesna tajemnicę. Wszystkiemu przygląda się kot. Ee, nic nowego nie da się powiedzieć. Posłuchajcie wiersza ANKONA. Czyta Krzysiek Przed Wyjazdem Do Danii.
Joanna Wajs, "Sprzedawcy kieszonkowych lusterek", Biblioteka Studium 2004
Więcej czytania na żywo.
OdpowiedzUsuń