Nie jestem w stanie docenić poezji Owczarka w pełni. I pewnie wcale nie o to chodzi, by umieć powiedzieć, co dokładnie w wierszach tych przykuwa uwagę, jakiego sposobu użył, by pomóc wyobraźni śnić na jawie. Każdy kto czytał książkę Przemysława Owczarka „Pasja” spotkał się ze światem tak mocno wykreowanym W WYOBRAŹNI AUTORA, ŻE ZASŁUGUJE TEN ŚWIAT W PEŁNI NA MIANO LITERATURY. Tomik podzielony na cztery pasje: wiedzenia, dzielenia śnienia, uzdrawiania. Składnia tych wierszy jest na tyle gęsta, „owczarkowa”, by śmiało mówić o pasji pisania poezji. Motyw ojca, pojawiające się postacie biblijne z całym swoim bagażem semantycznym budzą skojarzenia z męką pańską, czyli z chrześcijaństwem. Jednak boję się, że może to być nadinterpretacja. Zupełnie co innego trzyma przy tej książce. Są to obrazy, skojarzenia poety. Sama postać ojca np. w wierszu „Wkrótce” znaczeniowo nie jest jednoznaczna. Przeplatając się z nawiązaniami do postaci bliblijnych, np. Mojżesza wskazuje, że mam do czynienia z wypowiedzią aspirującą do rangi czegoś uniwersalnego.
Liczne cytaty poprzedzające wiersze, tak zwane motta, próbują mnie naprowadzić na trop. Gdzie mam szukać sensu wiersza. Traktuję to jednak jako zabawę w podchody. Tak też można, ale niekoniecznie trzeba. I tak wiersze napisane są na tyle sugestywnie, że można dokądś dotrzeć.
Podoba mi się ta książka, chociaż jak na razie wolę i tak wiersze bardziej bezpośrednie. Owczarek stara się oczarować słowem, rytmem. Wprowadza rekwizyty tak zaskakujące, że można ulec złudzeniu, że ma się do czynienia z czarodziejem. Kwestia gustu nie może jednak ważyć na opinii o „Pasji”.
Kupujcie! Wakacje. Lato ze swoim upałem sprzyja uciekaniu do piwnicy.
Trzynaście muz na dobę
wieczór, piekielny atak boskości, sto tysięcy Buddów
o melancholijnych twarzach oddawało mocz
na cztery strony świata. gdyby przechodził tamtędy Cioran,
splunąłby z zachwytu. zaprawdę żyje ten, kto łowi
słowo z gorących źródeł. doskonała symetria.
świt. epoka biletów. kochałem się z tobą w butiku
ruda dziewczyno z sutereny. na co ci wiara w silikon?
będziesz łkać i twoje ciało powije szkielet. pewnego dnia
kruk położy na progu beznogą lalkę. docenisz jej smak.
słońce otworzy oko w kuli deszczu. powstanie kantata
południe o dwunastu tonach. czas, żeby aktor wyszedł.
widownia wybaczy mu samobójstwo. parszywa audycja.
odsłoń piersi. wtedy przedmioty
zaczną płakać.
Przemysław Owczarek, "Pasja", WBPiCAK, Poznań 2011
O, ten tomik przypadł mi do gustu. Kupiłem go razem z Kobierskim i muszę przyznać, że wówczas spodobał mi się dużo bardziej niż następca "Lacrimosy". Acz też niektóre wiersze z "Pasji" uważam za mniej udane.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to mnie ubiegłeś, bo chciałem teraz właśnie rzucić Owczarka na Sfereo (pierwotnie miał być zamiast Lech).