"Czarna małpa" nad Morskim Okiem" |
„Nikt nikomu do końca nie wierzył, a jednocześnie wszyscy
byli gotowi dać wiarę każdej bredni.”
To zdanie z książki Zachara Prilepina pt. „Czarna małpa”
może stanowić trafne motto niejednej biografii. Autor jest Rosjaninem, czyli
pochodzi z kręgu ludzi, którzy wychowali się w indoktrynacji. My podobnie,
jesteśmy, lubimy być, bałamuceni, bo to daje względny, acz chwilowy spokój.
Widzę to na co dzień. Nikt nie wierzy, że umiem pisać, mimo, że napisałem
kiedyś maturę, ale każdy uwierzy, że mogę okraść człowieka, mimo że dawno nie
okradłem sam siebie.
Książka Prilepina czaruje nas okrucieństwem, agresją, która
nasyca się w końcu kolorem groteski. Autor ukazuje się jako narracyjny szermierz,
który prowadzi nas raz słowotokiem wyciekających, destrukcyjnie wpływających na
system nerwowy fraz, innym razem tworzy epicką opowieść o frenetycznym
zacięciu, to znowu stylizując wypowiedź na język raportu, podaje rzeczywistość
jako narrator o pustym sercu do punktu, w którym pozostaje nam tylko głuchy,
przez nikogo nie słyszany śmiech.
Prilepin znany jest już polskiemu czytelnikowi z dwóch
powieści. Tym razem możemy być zaskoczeni rozbiciem wątków, że tak się wyrażę.
Może ciężko czasem trzymać pion, ustalić kolejność zdarzeń. Mnie jednak taki
sposób przedstawienia rzeczywistości odpowiada, bo zgadzam się z tym, to zbieżne z tym, co mnie
spotyka. Rzeczywistość w „Czarnej małpie” jakby nie istniała. Rozbija się na
kilka platform, które istnieją niezależnie. Instynktownie wiemy, że spotykają
się one w jakimś punkcie, ale nie damy głowy za to, w którym.
O czym jest książka? Według mnie o pogłębiającym się szaleństwie
bohatera. Trudno wytrzymać w świecie, być może chodzi tylko o Rosję
Prilepinowi. Ja jednak nie potrzebuję wiedzieć jakiej jest on narodowości, nie
widzę w tej książce również aż tak wiele Rosji. Ta historia może przytrafić się
wszędzie. Nawarstwienie zła przytłaczające bohatera i doprowadzające go do
obłędu ma miejsce wszędzie. I wszędzie żyją ludzie nie dający sobie rady z tym
złem, nie umiejący się oszukać. Nie każdy daje wiarę bredni.
Zachar Priplepin, "Czarna małpa", Wydawnictwo Czarne 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz