Zmagam się z tymi wierszami Adama Pluszki z tomu "Zestaw do besztań". Uwierzyłem im na słowo, nie wiem, może to błąd? Tłumaczę sobie każdy wiersz z osobna i usiłuję wytłumaczyć jego obecność w tym tomie. Sytuacja rzadko sptykana: wiersze urzekną bez powodu, powodu szukam potem. Nie wiem czy znajdę, może mnie te wiersze wyrzucą za drzwi, wyśmieją. Staram się napisać coś o nich do Szafy. Wiele daje rozmowa, ciekawy wywiad z autorem, wywiad również do najbliższej Szafy. Adam Pluszka wspomniał o Arystotelesie, mi przypomina się raczej Nietzsche, ale to dalekie echa...
...człowiek rzeczywiście na co dzień przypomina raczej zwierzę, które w tajemniczy sposób nauczyło się płakać i śmiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz