Z inicjatywy Rafała Bryndala powstało niedawno pismo CHIMERA. Nazwa znana z czasów Młodej Polski, kiedy to redaktorem naczelnym był Zenon Przesmycki - osobowość tego okresu. Dziś - w czasach rozlewającej się na cały glob cyfryzacji pism papierowych naczelny obecnej Chimery wraz ze swoim zespołem, m.in. Agnieszką Wolny-Hamkało, deklaruje, że widzi potrzebę istnienia magazynu literackiego w formie papierowej. Zgadzam się, lubię papier, widząc jednocześnie duży potencjał w formie cyfrowej. W Chimerze spotkamy się jednak z klasycznymi opowiadaniami, wywiadami, recenzjami... Sponsorzy tacy jak Orlen pomagają publikować magazyn na dobrym papierze. Sami redaktorzy i ich współpracownicy oferują treści nie tylko dla miłośników literatury. Trzeba jednak się przygotować, że Chimera to magazyn literacki.
W numerze 7-8 roku 2014 przeczytamy wywiad z Darkiem Foksem tłumaczącym, dlaczego woli być Darkiem, nie zaś klasycznie Dariuszem. Zmieścił się również wywiad z Katarzyną Tubylewicz, pisarką i instruktorką jogi, tak bardzo niebezpiecznego zajęcia, pochodzącego wprost z jąder diabła, o czym ostatnio mówiły szeroko pewne koła ...
Przeczytamy też opowiadanie Daniela Odiji, Tomasza Pindela (jak dobrze), spotkamy się z pisaniem Marty Syrwid (pysznie).
Tematem przewodnim numeru jest CIAŁO, czyli obiecująco ...
Nie, spisu treści nie podam, ciepło jest, słońce, skwar. Idę poczytać CHIMERĘ na balkonie. Drugie piętro, to nie szóste piętro, ale widok na ciało rozpościera się teatralny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz